Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Łosień
Początkujący
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zewsząd
|
Wysłany: Pon 18:05, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ludzie, jacy są, każdy widzi (nie dosłownie), ale jeżeli Cię to pocieszy (chociaż wiem, że pewnie marnie), to uwierz, że jest jeszcze kilkoro takich, dla których wnętrze liczy się zgoła bardziej, tak jak dla Boga. Ale ich trudno poznać, bo właśnie tacy są "ukryci" dla otoczenia, bo także swoje wnętze cenią bradziej niż otoczkę, więc nie odczuwają potrzeby kupczenia swoim "skórnym wizerunkiem", aby zwrócić czyjąkolwiek uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pon 22:04, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W każdym człowieku jest coś pięknego i wartościowego, tylko nie każdy to widzi. Ważne, żebyśmy zauważyli w sobie zalety i wady oraz zaakceptowali. Bóg nas kocha takimi jakimi jesteśmy: z zaletami i wadami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZuŹkA
Zawodowiec
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Wto 17:00, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
margaretka napisał: | skoro BoG stworzyl mnie to i to co na zewnatrz powinno byc piekne, i za takie uznawane |
Margaretko. Już sama Twoja ksywka jest piękna A jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny (nie będę pisała o wnętrzu, ponieważ moi przedmówcy już dosyć o nim powiedzieli). Więc jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, to nie widziałam Cię (a przynjmniej patrząc na Ciebie, nie wiedziałam, że to Ty). Jestem jednak przekonana, że każdy, bez wyjątku ma jakieś kompleksy, jeśli chodzi o wygląd. Jednak każdy także ma w sobie coś pięknego (o czym wspominał Bogdan, z tego co pamiętam). Ktoś może mieć ładne oczy, inny zgrabną figurę... Staraj się dojrzeć w sobie piękno. Aha, jeszcze jedno. Takie mądre zdanie, nad którym warto się zastanowić: "Piękno syci tylko oczy, słodycz usposobienia oczarowuje duszę." Autora nie pamiętam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaretka
Gawędziarz
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 14:26, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[/quote] Margaretko. Już sama Twoja ksywka jest piękna [/quote]
oj jakze mi milo sie zrobilo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Nie 23:17, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Akceptacja otwiera nam drogę do miłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaretka
Gawędziarz
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:39, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie widziałem Ciebie, dlatego nie modę się na ten temat wypowiedzieć. .[/quote]
widzial mnie brat ale nie krzywil na mój widok
czyli nalezy akceptowc siebie swoj wyglad, swoje slabosci, wady , swoje zycie, przeszlosc, rodzine ,sytuacjew ktorej sie zyje.akceptacja wiec otwiera nas na milosc do nas samych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaretka
Gawędziarz
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:39, 09 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
mi tam trudno siebie akceptowac bo siebie nie znam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pią 15:22, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
margaretka napisał: | Nie widziałem Ciebie, dlatego nie modę się na ten temat wypowiedzieć. . |
widzial mnie brat ale nie krzywil na mój widok
czyli nalezy akceptowc siebie swoj wyglad, swoje slabosci, wady , swoje zycie, przeszlosc, rodzine ,sytuacjew ktorej sie zyje.akceptacja wiec otwiera nas na milosc do nas samych.[/quote]
Tak, trzeba akceptować wszystko to, co wymieniłaś. Nie mamy wyjścia. Nieakceptując nic nie zmieniamy, tylko siebie dołujemy i innych dookoła.
Akceptacja zaczyna się w momencie, kiedy wyrażamy chęć i pragnienie akceptowania siebie i innych. Modlitwa i zdanie się na Boga bardzo pomaga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaretka
Gawędziarz
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:04, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
krzysiaczek napisał: | Modlitwa i zdanie się na Boga bardzo pomaga. [/b] |
tzn ze jakis psycholog , psychoterapeuta , jakas terapia nie pomoze nam siebie prawdziwie zakceptowac? bo mi sie wydaje ze to sa specjalisci w dziedzinie akceptacji czlowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZuŹkA
Zawodowiec
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Śro 18:56, 17 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
margaretka napisał: | krzysiaczek napisał: | Modlitwa i zdanie się na Boga bardzo pomaga. [/b] |
tzn ze jakis psycholog , psychoterapeuta , jakas terapia nie pomoze nam siebie prawdziwie zakceptowac? bo mi sie wydaje ze to sa specjalisci w dziedzinie akceptacji czlowieka. |
No cóź, ich wszystkich stowrzył Pan Więc jakby nie patrzeć to Bóg jest najlepszym psychologiem! Problem polega na tym, na czym problemy każdej pożądnej terapii-nie zawsze człowiek chce się poddawać leczeniu. Jeśli zaś o mnie chodzi, staram się chodzić do mojego Doktora jak tylko mogę najczęściej, nawet kilka razy dziennie szepnąć Mu coś. Po prostu trzeba wykazać inicjatywę, choć i bez niej Pan nad nami czuwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pon 0:13, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
margaretka napisał: | krzysiaczek napisał: | Modlitwa i zdanie się na Boga bardzo pomaga. [/b] |
tzn ze jakis psycholog , psychoterapeuta , jakas terapia nie pomoze nam siebie prawdziwie zakceptowac? bo mi sie wydaje ze to sa specjalisci w dziedzinie akceptacji czlowieka. |
Psycholog czy psychoterapeuta mogą nam pomóc zrozumieć problem braku akceptacji. Jednak akceptacja nie jest tylko sprawą psychologii, lecz również wiary i relacji z Bogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaretka
Gawędziarz
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 13:04, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a jakie grożą niebezpieczenstwa chrzescijaninowi gdy korzysta z pomocy psychologow,terapi?waszym zdaniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Sob 9:24, 03 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
margaretka napisał: | a jakie grożą niebezpieczenstwa chrzescijaninowi gdy korzysta z pomocy psychologow,terapi?waszym zdaniem? |
Jeśli psycholog lub terapeuta jest niewierzący i nie bierze pod uwagę działania Boga może poruszać się tylko po powierzchni problemu. Człowiek jest ograniczony i nauka. Może błędnie prowadzić osobę, którą leczy i wcale nie pomóc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
artur970
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:48, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A ja siebie nie akceptuje. Jestem GEJEM i jest mi z tym źle. Czuje dziwne spojrzenia innych ludzi, ale przeciez jestem normalny kocham Boga codziennie jestem w kosciele proszac go o łaske. Nie chce mi sie zyc!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|