Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pią 23:06, 11 Maj 2007 Temat postu: O cierpieniu łatwo się mówi, ale trudno przyjmuje |
|
|
Nie zawsze udaje mi się z pokorą i wiarą przyjąć cierpienie i krzyż. Nieraz po jakimś czasie widzę, że to wszystko miało sens.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez krzysiaczek dnia Nie 17:41, 13 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:03, 13 Maj 2007 Temat postu: Re: O cierpieniu łatwo się mówi, ale trudno przyjmuje |
|
|
krzysiaczek napisał: | Nie zawsze udaje mi się z pokorą i wiarą przyjąć cierpienie i krzyż. Nieraz po jakimś czasie widzę, że to wszystko miło sens. |
Dokładnie! Bardzo ciężko jest mi pogodzic się z moim cierpieniem i zwykle wyrzucam Bogu czemu akurat mnie to spotyka. Ale w głębi serca dobrze wiem o tym, że jeżeli doświadczam cierpienia, to widocznie Bóg tak chce i są w nim ukryte zamiary Boże wobec mnie. Ciągle uczę się przyjmowac je z pokorą, jednak jest to bardzo trudne. proszę Cię Boże o siły.
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Nie 17:46, 13 Maj 2007 Temat postu: Re: O cierpieniu łatwo się mówi, ale trudno przyjmuje |
|
|
Anonymous napisał: | krzysiaczek napisał: | Nie zawsze udaje mi się z pokorą i wiarą przyjąć cierpienie i krzyż. Nieraz po jakimś czasie widzę, że to wszystko miło sens. |
Dokładnie! Bardzo ciężko jest mi pogodzic się z moim cierpieniem i zwykle wyrzucam Bogu czemu akurat mnie to spotyka. Ale w głębi serca dobrze wiem o tym, że jeżeli doświadczam cierpienia, to widocznie Bóg tak chce i są w nim ukryte zamiary Boże wobec mnie. Ciągle uczę się przyjmowac je z pokorą, jednak jest to bardzo trudne. proszę Cię Boże o siły. |
Bóg daje siły, dlatego warto Go o to prosić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasialutka
Super Zawodowiec
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z komputera ;]
|
Wysłany: Pią 22:07, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
często za nasze cierpienia i bóle obwiniamy Jezusa... a przecież wystarczy sobie przypomnieć jego mękę i to, że cierpiał bardziej niż my tylko po to żeby nas wykupić od grzechu i żeby nas zbawić... zastanówmy się nad tym... można wycierpieć bo to daje satyspakcję z wygranej nad bólem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Czw 11:27, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Widziałem ludzi, którzy cierpią, spotkałem ich. Sam wiele razy cierpiałem. Nie jest łatwo przyjmować cierpienie, nikt z natury nie chce cierpieć. Tylko dobra motywacja pozawla się przełamać i zmobilizować.
Nie można się poddawać. Zawsze po burzy przychodzi słońce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZuŹkA
Zawodowiec
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Czw 18:16, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
krzysiaczek napisał: | Widziałem ludzi, którzy cierpią, spotkałem ich. Sam wiele razy cierpiałem. Nie jest łatwo przyjmować cierpienie, nikt z natury nie chce cierpieć. Tylko dobra motywacja pozawla się przełamać i zmobilizować.
Nie można się poddawać. Zawsze po burzy przychodzi słońce. |
A jednak... nie zawsze :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogdan333
Zawodowiec
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Trybunalski
|
Wysłany: Czw 19:32, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ZuŹkA napisał: | krzysiaczek napisał: | Widziałem ludzi, którzy cierpią, spotkałem ich. Sam wiele razy cierpiałem. Nie jest łatwo przyjmować cierpienie, nikt z natury nie chce cierpieć. Tylko dobra motywacja pozawla się przełamać i zmobilizować.
Nie można się poddawać. Zawsze po burzy przychodzi słońce. |
A jednak... nie zawsze :/ |
Zawsze. Nadchodzące słońce jest tylko kwestą czasu...
Nam może się wydawać że to już bardzo długo trwa.. lecz patrząc później na dany okres czasu kiedy wydawałoby się że cierpienie nie mija, okazuje się że wspominamy to jak króciutką chwilę w naszym życiu.
Pamiętajmy Bóg nigdy nie nakłada na nas większego ciężaru niż jesteśmy w stanie unieść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZuŹkA
Zawodowiec
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pią 15:11, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
bogdan333 napisał: | ZuŹkA napisał: | krzysiaczek napisał: | Widziałem ludzi, którzy cierpią, spotkałem ich. Sam wiele razy cierpiałem. Nie jest łatwo przyjmować cierpienie, nikt z natury nie chce cierpieć. Tylko dobra motywacja pozawla się przełamać i zmobilizować.
Nie można się poddawać. Zawsze po burzy przychodzi słońce. |
A jednak... nie zawsze :/ |
Zawsze. Nadchodzące słońce jest tylko kwestą czasu...
Nam może się wydawać że to już bardzo długo trwa.. lecz patrząc później na dany okres czasu kiedy wydawałoby się że cierpienie nie mija, okazuje się że wspominamy to jak króciutką chwilę w naszym życiu.
Pamiętajmy Bóg nigdy nie nakłada na nas większego ciężaru niż jesteśmy w stanie unieść. |
Być może masz rację.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pią 16:56, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się z Bogdanem całkowicie zgadzam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZuŹkA
Zawodowiec
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Sob 11:47, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
krzysiaczek napisał: | Ja się z Bogdanem całkowicie zgadzam. |
Ja niestety mam co do tego drobne cierpliwości, ale to tylko takie moje drobne zdanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|