|
Masz trudne pytania? Zadaj je. Chcesz podyskutować? Wykorzystaj szansę!!! Nie bój się!!!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
A.
Początkujący
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:58, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, że przerwę, ale myślę, że temat sobotniego spotkania nie powinien byc poruszany na tym forum. Wierzba szkoda, że sama nie przyszłaś tylko kierujesz się opinią innych, ale cóż... Twój wybór. Spotkanie rzeczywiście dla kogoś kto nie był zaangażowany mogło okazać się śmieszne, ale jak komuś rzeczywiście na wspólnocie zależy, tylko się trochę pogubił, to mógł sobie uzmysłowić jak ciężko byłoby teraz żyć bez wspólnoty.
Ja osobiście zauważyłam już jeden dobry owoc tego spotkania, a może nawet dwa... Więc chwała Panu, że się ono odbyło...
Ok koniec tematu spotkania.
To może pytanie do osób, które są zainteresowane wspólnotą:
Jak dowiedzieliście się, że istnieje MF Tau i co Was skłoniło, żeby się w to włączyć ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piotrfraczek
Specjalista
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pon 17:47, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja chyba 2 lata temu kilka razy przyszłem na spotkanie ale przestałem i teraz niedawno mój brat poszedł na jedno a na drugie spotkanie poszłem z nim i teraz on zrezygnował a mnie to zainteresowało i mam nadzieję że jak najdłużej w tym wytrwam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wierzba
Ekspert
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pon 18:24, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
"Wierzba szkoda, że sama nie przyszłaś tylko kierujesz się opinią innych, ale cóż... Twój wybór. Spotkanie rzeczywiście dla kogoś kto nie był zaangażowany mogło okazać się śmieszne, ale jak komuś rzeczywiście na wspólnocie zależy, tylko się trochę pogubił, to mógł sobie uzmysłowić jak ciężko byłoby teraz żyć bez wspólnoty."
Wtrącę jeszcze tylko kilka słów - kiedyś bardzo mi zależało na naszej wspólnocie i na ludziach, których w niej spotkałam, ale (niestety) dopiero po jakimś czasie (kiedy we wspólnocie zaszły pewne zmiany) zrozumiałam, że troszkę zmieniło się jej przeznaczenie i niektórzy ludzie zaczęli na siłę "naprawiac świat" oraz innych, zamiast zacząc najpierw od samych siebie... Nie wiem, co chcieli przez to osiągnąc, lecz chyba nie wyszło im to na dobre. Nie wiem - może teraz, po pewnym czasie to się zmieniło, ale wątpię, bo świadczy o tym chocby to, że nie tylko ja przestałam uczęszczac na spotkania naszej wspólnoty, lecz było takich osób więcej. Ok już kończę ten temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|