Forum Masz trudne pytania? Zadaj je. Chcesz podyskutować? Strona Główna Masz trudne pytania? Zadaj je. Chcesz podyskutować?
Wykorzystaj szansę!!! Nie bój się!!!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chdzić... czy nie?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Masz trudne pytania? Zadaj je. Chcesz podyskutować? Strona Główna -> Wiara
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krzysiaczek
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołczyn

PostWysłany: Wto 19:52, 25 Wrz 2007    Temat postu: Chdzić... czy nie?

Są ludzie dobrzy, którzy nie chodzą do kościoła oraz tacy, którzy chodzą, ale ciężko się z nimi żyje. Czy wystarczy tylko chodzić do kościoła?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasialutka
Super Zawodowiec
Super Zawodowiec



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z komputera ;]

PostWysłany: Śro 20:35, 26 Wrz 2007    Temat postu:

samo chodzienie do kościoła sprawy nie załatwi... musimy najpierw zrozumieć dlaczego chodzimy do kościoła...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margaretka
Gawędziarz
Gawędziarz



Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:50, 27 Wrz 2007    Temat postu:

zalezy dla kogo chodze do kosciola, dla ksiedza?, dla przystojnego ministranta?, czy dla siebie samej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasialutka
Super Zawodowiec
Super Zawodowiec



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z komputera ;]

PostWysłany: Czw 16:08, 27 Wrz 2007    Temat postu:

margaretka napisał:
zalezy dla kogo chodze do kosciola, dla ksiedza?, dla przystojnego ministranta?, czy dla siebie samej?

"czy dla samej siebie?" raczej do kościoła chodzimy dla Pana Boga...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysiaczek
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołczyn

PostWysłany: Pią 0:08, 28 Wrz 2007    Temat postu:

kasialutka napisał:
margaretka napisał:
zalezy dla kogo chodze do kosciola, dla ksiedza?, dla przystojnego ministranta?, czy dla siebie samej?

"czy dla samej siebie?" raczej do kościoła chodzimy dla Pana Boga...

Tak powinno być, ale czy tak jest rzeczywiście?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margaretka
Gawędziarz
Gawędziarz



Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:49, 28 Wrz 2007    Temat postu:

samej siebie w sensie takim ze to ja chce spotkac sie z Bogiem ,ja i nikt mi tego nie nazuca ani przymusza

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kasialutka
Super Zawodowiec
Super Zawodowiec



Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z komputera ;]

PostWysłany: Pią 15:27, 28 Wrz 2007    Temat postu:

krzysiaczek napisał:
kasialutka napisał:
margaretka napisał:
zalezy dla kogo chodze do kosciola, dla ksiedza?, dla przystojnego ministranta?, czy dla siebie samej?

"czy dla samej siebie?" raczej do kościoła chodzimy dla Pana Boga...

Tak powinno być, ale czy tak jest rzeczywiście?

niekoniecznie jest tak jak powinno było być... będąc młodym dzieckiem chodzimy do kościoła, bo chodzimy bądź z rozkazu rodzicow... stając sie coraz bardziej dorosłym człowiekiem powoli rozumiemy sens naszego chodzenia do kościoła... tyle że coraz częściej ludzie zaniedbują swoją wiarę oraz coraz rzadziej chodzą do kościoła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łosień
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zewsząd

PostWysłany: Pią 19:37, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Ja nikogo nie oceniam wedle tego, czy chodzi czy nie i czy w ogóle ejst wierzący. Nawet człowiek, którego osobiście uznaję za swój autorytet, w kościele często nie bywa, widząc parę rzeczy, które się mu nie podobają (np. mieszanie się kościoła do polityki). I jest dobrym człowiekiem, zachowuje się w sposób moralny i wedle zasad jak najbardzeij chrześcijańskich. Sprawa wiera to każdego osobista sprawa, blisko znam wielu ludzi, którzy stronią od Mszy św. i nie moge o nich powiedzieć, że opanowało ich zepsucie i że nie posiadają sumienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
margaretka
Gawędziarz
Gawędziarz



Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:27, 28 Wrz 2007    Temat postu:

z wlasnego doswiadczenia wiem ze gdy opuszcza sie msze sw to trudno jest dobrze postepowac.trudno byc chrzescijaninem nie spotykac sie z Chrystusem w komunii. dla mnie to sie wyklucza

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysiaczek
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołczyn

PostWysłany: Nie 22:38, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Łosień napisał:
Ja nikogo nie oceniam wedle tego, czy chodzi czy nie i czy w ogóle ejst wierzący. Nawet człowiek, którego osobiście uznaję za swój autorytet, w kościele często nie bywa, widząc parę rzeczy, które się mu nie podobają (np. mieszanie się kościoła do polityki). I jest dobrym człowiekiem, zachowuje się w sposób moralny i wedle zasad jak najbardzeij chrześcijańskich. Sprawa wiera to każdego osobista sprawa, blisko znam wielu ludzi, którzy stronią od Mszy św. i nie moge o nich powiedzieć, że opanowało ich zepsucie i że nie posiadają sumienia.

Nie chodzi o ocenianie kogokolwiek, tyko o wypowiedzenie się na dany temat, co się myśli. Wiara jest sprawą każdego z nas, bo Jezus każdego posyła, aby świadczył. Jesteśmy odpowiedzialni za wiarę innych. Możemy to zaniedbać i w ten sposób nie przyczynić się do nawrócenia danej osoby. Oczywiście nikogo nie zmusimy do wiry, ale możemy zachęcić swoją postawą wiary. Jeśli ktoś jest Katolikiem, a nie chodzi na Msze św. w niedzielę i świeta, zaniedbuje najważniejszą relację - z Bogiem. A to nie jest postawa chrześcijańska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łosień
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zewsząd

PostWysłany: Pon 18:44, 01 Paź 2007    Temat postu:

Racja, ale takeigo człowieka można też nazwać "dobrym". Dla wielu katolków to się jednak wyklucza. Ale to już szersza sprawa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysiaczek
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołczyn

PostWysłany: Pon 23:07, 01 Paź 2007    Temat postu:

Łosień napisał:
Racja, ale takeigo człowieka można też nazwać "dobrym". Dla wielu katolków to się jednak wyklucza. Ale to już szersza sprawa...

Dobry? Z jakiego powodu? Że pomaga? A może dobry, bo nikogo nie zabił? Nie wystarczy być dobrym. Samą dobrocią człowiek się nie zbawi. Jesteśmy zbawieni poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa, który za nas umarł i zmartwychwstał. W Nim powinniśmy pokładać nadzieję i przed nim się przyznać do własnych grzechów, aby doświadczyć przebaczającej miłości. Wielu jest ludzi "dobrych", którzy nie mają nic wspólnego z Panem Bogiem i z Chrystusem. A przecież Chrystus umarła za wszystkich, z miłości. I Jemu należy się wdzięczność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łosień
Początkujący
Początkujący



Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z zewsząd

PostWysłany: Wto 18:27, 02 Paź 2007    Temat postu:

Co nie znaczy, że mamy takowych potępiać/nie szanować. Dla mnie dobroć to nie tylko chodzenie do kościoła, a dyskusja miala na celu jak widzę jednoznaczne ukazanie, że to głównie świdczy o tym, jak postrzegać "dobrego człowieka". Za kontrargument stawiam osoby, które w kościele bywają codziennie, a z których postawy nie wynika nic dobrego poza tym, że się w nim stawiają. Każdy z nas takich zna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysiaczek
Administrator



Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołczyn

PostWysłany: Śro 0:03, 03 Paź 2007    Temat postu:

Łosień napisał:
Co nie znaczy, że mamy takowych potępiać/nie szanować. Dla mnie dobroć to nie tylko chodzenie do kościoła, a dyskusja miala na celu jak widzę jednoznaczne ukazanie, że to głównie świdczy o tym, jak postrzegać "dobrego człowieka". Za kontrargument stawiam osoby, które w kościele bywają codziennie, a z których postawy nie wynika nic dobrego poza tym, że się w nim stawiają. Każdy z nas takich zna.

Nie chodzi o potępianie kogokolwiek, o tym już wspominałem wcześniej. Pisałem też, że nie wystarczy chodzić do kościoła, lecz trzeba faktycznie żyć wiarą. Moja refleksja ma uświadomić, że nie wystarczy być dobrym, trzeba wierzyć Bogu i przyjąć postawę wiary. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Masz trudne pytania? Zadaj je. Chcesz podyskutować? Strona Główna -> Wiara Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin