Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Wto 19:50, 25 Wrz 2007 Temat postu: Ci, którzy chcą wierzyć |
|
|
Jak myślisz, co musi zrobić człowiek, który nie wierzy, ale chce uwierzyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kasialutka
Super Zawodowiec
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z komputera ;]
|
Wysłany: Śro 20:33, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
myślę, że modlić się o wiarę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pią 0:09, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
kasialutka napisał: | myślę, że modlić się o wiarę... |
To jest podstawa. Co jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaretka
Gawędziarz
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:59, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
wiara podobno jest decyzja a wiec podjac decyzje mimo ze sie nic nie czuje np.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasialutka
Super Zawodowiec
Dołączył: 23 Maj 2007
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z komputera ;]
|
Wysłany: Pią 15:24, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
starać się podgłębiać wiarę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Nie 22:49, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
margaretka napisał: | wiara podobno jest decyzja a wiec podjac decyzje mimo ze sie nic nie czuje np. |
Tak, trzeba chcieć uwierzyć. Wiara to nie uczucia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margaretka
Gawędziarz
Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:42, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
wiem wiem to kapucyni czesto mowia i utrwlilo mi sie w glowie, a czasami odtwarza niespodziewania w trudnych chwilach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łosień
Początkujący
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zewsząd
|
Wysłany: Pon 18:47, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
krzysiaczek napisał: | margaretka napisał: | wiara podobno jest decyzja a wiec podjac decyzje mimo ze sie nic nie czuje np. |
Tak, trzeba chcieć uwierzyć. Wiara to nie uczucia. |
W jakim sensie? Mogę prosić o szersze wytłumaczenie tej kwestii braku uczuć w sprawie wiary? Bo, szczerze mówiąc, abstrakcyjne to dla mnie jest, bo nie wyobrażam sobie człowieka, który wierzy, ale nie czuje tego, w czym pokłada wiarę/nadzieję, jakby na sucho, jakby to, że odczuwa to ktoś inny, całkowicie mu wsytarczało, bo zrobi to za obydwu. Uczucia, mimo swojej chwiejności (bo chyba to świadczy o powinności odseparowania uczuć od wiary) świadczą o zaangażowaniu w coś, o emocjonalnym syosunku do czegoś, o gorliwości...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pon 23:00, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Łosień napisał: | krzysiaczek napisał: | margaretka napisał: | wiara podobno jest decyzja a wiec podjac decyzje mimo ze sie nic nie czuje np. |
Tak, trzeba chcieć uwierzyć. Wiara to nie uczucia. |
W jakim sensie? Mogę prosić o szersze wytłumaczenie tej kwestii braku uczuć w sprawie wiary? Bo, szczerze mówiąc, abstrakcyjne to dla mnie jest, bo nie wyobrażam sobie człowieka, który wierzy, ale nie czuje tego, w czym pokłada wiarę/nadzieję, jakby na sucho, jakby to, że odczuwa to ktoś inny, całkowicie mu wsytarczało, bo zrobi to za obydwu. Uczucia, mimo swojej chwiejności (bo chyba to świadczy o powinności odseparowania uczuć od wiary) świadczą o zaangażowaniu w coś, o emocjonalnym syosunku do czegoś, o gorliwości... |
Nie pomniejszam roli uczuć, są one ważne w naszym codziennym życiu, również w relacji do Pana Boga. Jednak wiara to nie uczucia. Uczucia towarzyszą wierze, ale nie możemy się na nich skupiać. Ważniejsza jest nasza postawa wiary, która bazuje na konkretnym działaniu. "Wiara bez uczynków jest martwa".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łosień
Początkujący
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zewsząd
|
Wysłany: Wto 18:53, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Uczynki wynikają przecież głównie z uczuć, bo im one silniejsze, tym bardziej gnają ludzi do czynu. Sama wiara to uczucie, jeśliby ją odgradzać od emocji, pozostałoby tlyko to, że "coś powinnam", a nie, że czegoś naprawdę chcę, potrzebuję, z całego serca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Wto 23:58, 02 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Łosień napisał: | Uczynki wynikają przecież głównie z uczuć, bo im one silniejsze, tym bardziej gnają ludzi do czynu. Sama wiara to uczucie, jeśliby ją odgradzać od emocji, pozostałoby tlyko to, że "coś powinnam", a nie, że czegoś naprawdę chcę, potrzebuję, z całego serca. |
Uczucia mogą jedynie pomóc lub przeszkodzić w działaniu. Nie można na nich bazować, bo są zmienne. Bardziej trwała jest wola człowieka kierowana rozumem. I tutaj podejmujemy decyzję: chcę bo wiem, że jest to lepsze, lub nie chcę. Wiara bazuje na rozumie, a nie na uczuciach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łosień
Początkujący
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zewsząd
|
Wysłany: Śro 13:34, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zgadzam się Ale nie dojdziemy dokompromisu, bo tak to jest kiedy romantyk spiera się z oświeceniowcem (uczucia a rozum, dla mnie to pierwsze jest siłą napędzającą świat)
Cóż, wierzy każdy na swój sposób...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Pią 14:07, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Łosień napisał: | Nie zgadzam się Ale nie dojdziemy dokompromisu, bo tak to jest kiedy romantyk spiera się z oświeceniowcem (uczucia a rozum, dla mnie to pierwsze jest siłą napędzającą świat)
Cóż, wierzy każdy na swój sposób... |
Też się z Tobą nie zgadzam , ale doskonale rozumiem. Życzę Ci nieustannej bliskości Boga i głębokiej wiary, która pozwala szerzej spojrzeć na codzienną rzeczywistość i przyjmować wszystko, co daje Bóg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|