Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Śro 1:13, 16 Maj 2007 Temat postu: Wątpić w ludzi czy zaufać? |
|
|
Miałem kilka sytuacji w ostatnich latach, kiedy zaufałem ludziom i zawiodłem się na nich. Oszukali i zawiedli. Jak jest u Was?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
benek59
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:49, 16 Maj 2007 Temat postu: Re: Wątpić w ludzi czy zaufać? |
|
|
krzysiaczek napisał: | Miałem kilka sytuacji w ostatnich latach, kiedy zaufałem ludziom i zawiodłem się na nich. Oszukali i zawiedli. Jak jest u Was? |
Ja też zaufalem ludziom a oni mnie oszukali.Albo odzywali sie tylko jak cos chcieli o demnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wierzba
Ekspert
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Śro 17:12, 16 Maj 2007 Temat postu: Re: Wątpić w ludzi czy zaufać? |
|
|
krzysiaczek napisał: | Miałem kilka sytuacji w ostatnich latach, kiedy zaufałem ludziom i zawiodłem się na nich. Oszukali i zawiedli. Jak jest u Was? |
No tak bywa niestety i ja tez wiele razy się z tym spotkałam, jednak nadal ufam. Jesteśmy tylko ludźmi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kasienka
Aktywny użytkownik
Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:49, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ja też znalazłam się w takiej sytuacji kiedy ktoś mnie oszukał, a przecież ja tej osobie tak badzo ufałam... co prawda na początku byłam strasznie zawiedziona i oczywiście wściekła ale później zawsze był "happy end", wybaczyłam tej osobie, bo przecież tak jak mówi Wierzba trzeba wybaczać, bo w końcu człowiek jest tylko człowiekiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Śro 21:01, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kasienka napisał: | ja też znalazłam się w takiej sytuacji kiedy ktoś mnie oszukał, a przecież ja tej osobie tak badzo ufałam... co prawda na początku byłam strasznie zawiedziona i oczywiście wściekła ale później zawsze był "happy end", wybaczyłam tej osobie, bo przecież tak jak mówi Wierzba trzeba wybaczać, bo w końcu człowiek jest tylko człowiekiem... |
W moim przypadku tonie jest problem przebaczenia, nic do tych osób nie mam, tylko myślę, że wyszła tutaj chyba moja naiwność. I zrodziło to we mnie pewien dystans do takich sytuacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
2madzie
Początkujący
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:39, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Madzia nr1:ja miałam w życiu wiele momentów,że na kimś się zawodziłam, ale zawsze jakoś wybaczałam tym osobom...problem zrozumiałam dopiero wtedy, gdy to ktoś zawiódł się na mnie...w sensie liczył na coś, czego ja mu nie mogłam(nie chciałam po części) dać...dopiero wtedy czułam się naprawdę źle, jakbym to ja zawiodła się na sobie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Śro 21:53, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
2madzie napisał: | Madzia nr1:ja miałam w życiu wiele momentów,że na kimś się zawodziłam, ale zawsze jakoś wybaczałam tym osobom...problem zrozumiałam dopiero wtedy, gdy to ktoś zawiódł się na mnie...w sensie liczył na coś, czego ja mu nie mogłam(nie chciałam po części) dać...dopiero wtedy czułam się naprawdę źle, jakbym to ja zawiodła się na sobie... |
Właśnie, to jest to. Rzadko myślimy w ten sposób, że inni na nas mogli się zawieść. Ciężko nam jest to zauważyć i zaakceptować, przyznać się do tego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
RuBbElLa
Gawędziarz
Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WoŁcZyN
|
Wysłany: Śro 22:25, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Byłam naiwna ale staram się teraz nie popełniać tego samego błędu. Zawiodłam się na "przyjaciółach" którym bardzo ufałam i myślałam ze to jest prawdziwa przyjaźń ale po prostu jakoś tak wyszło ze zawiodłam się na nich bo wygadywały moje tajemnice. teraz jestem ostrożna i chyba dlatego tak zbytnio nie ufam ludziom, dopiero jak ich dokładnie poznam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Śro 22:49, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
RuBbElLa napisał: | Byłam naiwna ale staram się teraz nie popełniać tego samego błędu. Zawiodłam się na "przyjaciółach" którym bardzo ufałam i myślałam ze to jest prawdziwa przyjaźń ale po prostu jakoś tak wyszło ze zawiodłam się na nich bo wygadywały moje tajemnice. teraz jestem ostrożna i chyba dlatego tak zbytnio nie ufam ludziom, dopiero jak ich dokładnie poznam. |
Nie każdemu możena wszystko powiedzieć. Tak to już jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arcueid
Stały bywalec
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 14:45, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja z zasady nie mam nic do ludzi. Lubię wszystkich, nie okazuję wrogości. Chętnie porozmawiam z każdym. Ale jednak im nie ufam. Nie raz się na tym zawiodłem, a pozatym nie potrafiłbym chyba zaufać pierwszemu z brzegu... Zaufanie zyskuje się chyba raczej po dłuższej znajomości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Czw 20:43, 17 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Arcueid napisał: | Ja z zasady nie mam nic do ludzi. Lubię wszystkich, nie okazuję wrogości. Chętnie porozmawiam z każdym. Ale jednak im nie ufam. Nie raz się na tym zawiodłem, a pozatym nie potrafiłbym chyba zaufać pierwszemu z brzegu... Zaufanie zyskuje się chyba raczej po dłuższej znajomości. |
To zależy od osoby. Kilka razy spotkałem osoby, które od razu sie otwierały przede mną, a są tacy, którzy nic nie powiedzą. Choć masz rację, że, aby zaufać trzeba poznać, a żeby poznać trzeba na to czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bianka
Raczkujący
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:46, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tak szczerze mówiąc to tylko Bogu można tak do końca zaufać, bo nawet najlepszy przyjaciel może się od Ciebie odwrócić... Bóg nigdy tego nie zrobi:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Śro 23:18, 23 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Bianka napisał: | Tak szczerze mówiąc to tylko Bogu można tak do końca zaufać, bo nawet najlepszy przyjaciel może się od Ciebie odwrócić... Bóg nigdy tego nie zrobi:) |
Masz rację. Tylko na Bogu można całkowicie polegać. Zdarzają się jednak ludzie, którzy dotrzymują słowa i można na nich liczyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
2madzie
Początkujący
Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:36, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Bianka napisał: | Tak szczerze mówiąc to tylko Bogu można tak do końca zaufać, bo nawet najlepszy przyjaciel może się od Ciebie odwrócić... Bóg nigdy tego nie zrobi:) |
Bogu mogę bezgranicznie - to tak, ale biorąc pod uwagę potrzebę bliskości drugiego człowieka nie wyobrażam sobie nie mieć przyjaciół, czy w chwili obecnej nie mieć ukochanej osoby, której mogę absolutnie wszystko powiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiaczek
Administrator
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wołczyn
|
Wysłany: Czw 21:41, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
2madzie napisał: | Bianka napisał: | Tak szczerze mówiąc to tylko Bogu można tak do końca zaufać, bo nawet najlepszy przyjaciel może się od Ciebie odwrócić... Bóg nigdy tego nie zrobi:) |
Bogu mogę bezgranicznie - to tak, ale biorąc pod uwagę potrzebę bliskości drugiego człowieka nie wyobrażam sobie nie mieć przyjaciół, czy w chwili obecnej nie mieć ukochanej osoby, której mogę absolutnie wszystko powiedzieć... |
Macie rację. Człowiek potrzebuje osoby, której może się zwierzyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|